Sprzedaż spada, ceny hamują – jest uspokojenie na rynku mieszkań

Wzrosty cen mieszkań wyhamowały, podaż się odbudowuje, a osoby, które planują w najbliższym czasie zakup nieruchomości, czekają i spokojnie szukają najlepszej oferty. Wbrew oczekiwaniom niektórych ekspertów zapowiedź nowego rządowego programu nie spowodowała szturmu na biura pośrednictwa w obrocie nieruchomościami.

Zeszły rok na rynku nieruchomości był szalony. Popyt podsycany programem Bezpieczny Kredyt 2% sprawił, że oferta została przetrzebiona. Z rynku błyskawicznie znikały najpopularniejsze, czyli małe i średnie mieszkania, których zakup można było sfinansować preferencyjnym kredytem.

Zaskakująco szybko rosnący popyt spowodował ogromne problemy ze strony podaży. Błyskawicznie zmniejszająca się oferta zarówno na ryku wtórnym, jak i pierwotnym sprawiła, że ceny mieszkań zaczęły dynamicznie rosnąć i na wielu rynkach osiągnęły rekordowe poziomy. Deweloperzy ze względu na mniejszą aktywność w poprzednich latach realizowali mniej budów i nie byli w stanie wypuścić na rynek potrzebnej liczby nowych lokali.

Hamowanie od początku roku

Zakończenie programu dofinansowania kredytów sprawiło, że od początku nowego roku rynek nieruchomości zaczął hamować. Część analityków wróżyła zapaść na rynku, która jednak nie miała miejsca. Ceny rosną jednak zdecydowanie wolniej, a w niektórych lokalizacjach notowane są niewielkie spadki. Oferta deweloperska i na rynku wtórnym odbudowuje się, a kupujący czekają na kolejne pozytywne dla nich zmiany. Rynek zwalnia, stabilizuje się i wraca normalność.

Obawy przed kolejnymi wzrostami?

Po opublikowaniu projektu ustawy dotyczącej nowego rządowego programu wsparcia w zakupie mieszkania pojawiły się obawy, że znów ruszymy na zakupy i zwiększy się dynamika wzrostów cen. W tym roku kupujący zachowali jednak zimną krew i zapowiedź Kredytu mieszkaniowego #naStart przyjęli bez większych emocji. Spokojnie do zapowiedzi podchodzą również deweloperzy. Podaż i popyt czeka na rozwój sytuacji, ponieważ pojawia się coraz więcej informacji, że nowy program może w ogóle nie wystartować.

Stabilizacja na rynku

W maju sprzedaż nowych mieszkań spadała aż o blisko 22 proc. w porównaniu do średniej z okresu luty-kwiecień. Niższy popyt przy odbudowującej się podaży sprawia, że ceny są stabilne. Z danych Tabelaofert.pl wynika, że w maju ceny mieszkań wzrosły w ośmiu największych miastach oraz również w Kielcach. Zmiany nie były jednak znaczące i częściowo wynikały ze zmiany struktury oferty. W Toruniu, Bydgoszczy i metropolii śląskiej zanotowane zostały spadki cen.

Wzrosty średniej ceny metra kwadratowego nieruchomości są spowodowane m.in. powrotem do oferty małych i średnich mieszkań. Są one najbardziej popularne, a przez to cena metra jest zdecydowanie wyższa niż w przypadku większych lokali.

Na wzrost średnich cen w Kielcach miał też wpływ rozpoczęcia sprzedaży nowych dużych projektów w bardzo dobrych lokalizacjach. Z analiz przeprowadzonych przez specjalistów Tabelaofert.pl wynika też, że z odwrotną sytuacją mieliśmy do czynienia np. w Toruniu. Tam do sprzedaży trafiły atrakcyjne cenowo lokale położone na obrzeżach miasta.

Dodaj komentarz