
Eksperci zapowiadają na rynku mieszkaniowym w Polsce w 2025 roku stabilizację. Byłoby to kontynuowanie trendu, który rozpoczął się w 2024 roku. Czy ceny rzeczywiście nie będą rosły?
Początek stabilizacji cen nieruchomości – rok 2024
Analiza danych z rynku nieruchomości z końca 2024 roku pokazuje wystąpienie wyraźnych oznak stabilizacji. Najnowszy „Kwartalnik Mieszkaniowy” przygotowany przez Otodom oraz Polityka Insight pokazał, że stabilność wyraźnie widoczna jest w kontekście cen mieszkań, jak i relacji pomiędzy podażą a popytem.
Ostatni kwartał 2024 roku przyniósł spowolnienie dynamiki wzrostu cen na rynku mieszkaniowym. Tempo wzrostu spadło o 8% w ujęciu kwartalnym. Dla porównania w III kw. tego samego roku notowano 12% dynamikę wzrostu. Po uwzględnieniu inflacji roczny wzrost cen w ostatnich miesiącach 2024 roku wyniósł 3%. Na tej podstawie eksperci oceniają, że rodzimy rynek nieruchomości wszedł w okres stabilizacji po okresie gwałtownych wzrostów na przestrzeni kilku ostatnich lat.
Analizując dane dotyczące cen ofertowych z całej Polski od 2019 roku, gromadzone przez serwis Otodom, jak i ceny transakcyjne podawane przez GUS i NBP, widać wysoką zmienność. Okresy gwałtownych wzrostów naprzemiennie występowały z chwilami umiarkowanego tempa podwyżek. Wiele wskazuje na to, że 2025 rok przyniesie z kolei długo wyczekiwaną stabilizację na rynku mieszkaniowym. Sprzyja temu m.in. brak kolejnego programu rządowego, wspierającego popyt.
Co nas czeka w 2025 roku na rynku nieruchomości?
Zdaniem współautora Kwartalnika Mieszkaniowego Polityki Insight i serwisu Otodom, Mikołaja Lewickiego, bieżący rok będzie przebiegał pod znakiem stabilizacji. Najprawdopodobniej deweloperzy będą kontynuować realizację zaplanowanych inwestycji. Popyt może utrzymywać się na dotychczasowym poziomie, zwłaszcza że średnie wynagrodzenia rosną w szybszym tempie w porównaniu do dynamiki cen mieszkań. Zwiększa się zdolność kredytowa osób, które planują nabycie nieruchomości. Potwierdzeniem tego faktu są dane z banków, które informują, że liczba złożonych wniosków o kredyty hipoteczne pod koniec 2024 roku była zbliżona do długookresowej średniej sprzed okresu boomu, czyli przed 2023 rokiem.
Nie należy jednak spodziewać się dużych obniżek cen, a raczej ich wyhamowania. W najbliższym czasie popyt może ukierunkować się na rynek wtórny. Częściej więc mogą być kupowane mieszkania z drugiej ręki.
Polityka Insight razem z Otodom sugerują, że sygnałem stabilizacji cenowej na polskim rynku nieruchomości jest też tempo wzrostu cen w różnych kategoriach metraży mieszkań. W IV kw. 2024 roku najwolniej drożały dotychczas najbardziej popularne średniej wielkości lokale, o powierzchni w granicach 40-90 mkw. W całym 2024 roku największe podwyżki rzędu ponad 10% rok do roku dotknęły mieszkania znajdujące się w najmniejszych miejscowościach, do 50 tys. mieszkańców. Trend ten może być kontynuowany i w 2025 roku.
Nawet jeśli rząd uruchomi jakiś program wsparcia rynku mieszkaniowego, zdaniem ekspertów nie będzie miał on takiego wpływu na rynek jak Bezpieczny kredyt 2%.