Spada dynamika cen mieszkań

Od lipca ceny mieszkań utrzymują się na podobnym poziomie. Osoby zainteresowane kupnem nieruchomości z pewnością wolałyby, żeby ceny zaczęły spadać, ale i tak spadek ich dynamiki to pozytywny sygnał po wielu miesiącach wzrostów. Aktualnie metr kwadratowy mieszkania w Polsce można kupić za średnio 11,8 tys. zł.

Rynek nieruchomości powoli zmienia się na korzyść kupujących. Podaż rośnie i ta tendencja prawdopodobnie utrzyma się w najbliższych miesiącach, bo od początku tego roku rozpoczęto budowę 181 tys. mieszkań. Jest to drugi najwyższy wynik w ostatnich latach. Lepszy pod tym względem był tylko 2021 rok, kiedy przez pierwsze 9 miesięcy rozpoczęto budowę 216 tys. lokali.

Co prawda, trzeba poczekać na to, aż nowe inwestycje wejdą do sprzedaży, ale rekordowa liczba ofert jest dostępna także na rynku wtórnym, które można nabyć i się do nich wprowadzić praktycznie od zaraz.

Jedynym czynnikiem, który w najbliższym czasie mógłby znacząco pobudzić popyt, jest nowy rządowy program tanich kredytów #naStart. Nie wiadomo jednak, kiedy wejdzie on w życie i czy w ogóle. Przy względnie stałym popycie, gdy rośnie podaż, pojawia się pole do obniżania cen.

Ceny mieszkań się ustabilizowały, a w małych miastach spadły

Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, ceny mieszkań w sześciu największych miastach w Polsce od kwietnia utrzymują się na stabilnym poziomie. Na połowie z badanych rynków zmiana cen oscylowała wokół 0 proc. W omawianym okresie podrożały jedynie mieszkania we Wrocławiu. Nie jest to jednak znaczący wzrost, bo o 2 proc. W tym samym czasie w miastach, gdzie mieszkania są najdroższe, czyli w Warszawie i Krakowie, ceny spadły o ok. 0,5 proc.

Stabilizację cen możemy również obserwować w średniej wielkości miastach, które mają od 100 do 500 tys. mieszkańców. Z kolei w mniejszych ośrodkach, które zamieszkuje mniej niż 100 tys. osób, ceny mieszkań spadły – 0,6 proc. w ujęciu miesięcznym.

Coraz więcej mieszkań na sprzedaż

W sześciu największych miastach podaż mieszkań rośnie drugi miesiąc z rzędu. W październiku na rynku pojawiło się ponad 6,8 tys. ofert sprzedaży i był to drugi najlepszy wynik w tym roku – zaraz po kwietniu.

Wzrost podaży mieszkań zauważalny był także w średnich i małych miejscowościach, gdzie tendencja wzrostowa rozpoczęta we wrześniu, utrzymała się w październiku. Jednak w miastach o populacji od 100 tys. do 500 tys. mieszkańców oraz w miejscowościach poniżej 100 tys. mieszkańców, liczba ofert była wyraźnie niższa niż w kwietniu – odpowiednio o 0,5 tys. i 1 tys. ofert tygodniowo.

W porównaniu do października 2023 roku, liczba mieszkań na sprzedaż w analogicznym miesiącu tego roku była wyższa o około 11 proc. Największy wzrost, wynoszący aż 23 proc., odnotowano w największych miastach. Natomiast w miejscowościach liczących do 100 tys. mieszkańców, liczba ofert zmniejszyła się o prawie 3 proc.

Dodaj komentarz